Filmy kinowe sci-fi na sezon 2009

Dyskusja na tematy nie powiązane z x-grami

Moderators: Alan Phipps, Moderatorzy polskiego forum

Jaki film kinowy sci-fi na sezon 2009 uważasz za najciekawszy i najbardziej oczekiwany?

Transformers 2
3
23%
Terminator 4
4
31%
Star Trek
4
31%
2012
1
8%
Moon
1
8%
Volverine
0
No votes
 
Total votes: 13

Sauron11
Posts: 6193
Joined: Wed, 6. Nov 02, 20:31
x3tc

Post by Sauron11 » Sun, 14. Jun 09, 00:24

Też właśnie wróciłem z kina po projekcji nowego Terminatora i mam na świeżo parę wniosków :).
Na początek ocena ogólna - daję mocne 8,5/10, może dałbym 9/10, gdyby faktycznie było w filmie coś na tyle przykuwającego uwagę, że by się tę scenę/muzykę pamiętało. Było to bardzo dobre sci-fi, choć na tle konkurencji trudno się już takim filmom wybić (jak onegdaj rewolucyjna trylogia Matrix choćby) i być naprawdę pasjonującymi.
Nawiązania do poprzednich części Terminatora były naprawdę fajne. Spodobała mi się szczególnie znana z poprzednich częsci znajoma facjata po dośc mocnym liftingu i chwała scenarzystom, że był ten lifting, a nie oryginał :wink: . Poza tym sceny z welkimi mechami, z których wychodzą inne mniejsze - tutaj na tle Transformers trudno znaleźć coś oryginalnego, ale w T4 nie jest źle, film się broni. Tutaj wielkie mechy są takie majestatyczne, potężne, bezwględne.
Na poważny plus - udżwiękowienie, fenomenalne odgłosy pola walki, kanonady z karabinów, działek, rakiet - po prostu feeria soczystych dźwięków. W kinie dość mocno była podkręcona głośność - więc było naprawdę soczyście :).
Kolejny plus - efekty specjalne i fabuła. Choć trudno już się dziś czymś specjalnie zadziwić na tym tle, to T4 dzięki niebanalnej fabule i odpowiedniej dawce efektów (bez przesytu) zbiera dużo punktów. Bardzo podobały mi się walki powietrzne pomiędzy "myśliwcem" Skynetu i ludzkimi A10 (swoją drogą w Transformersach też były A10 - ale tutaj było to jednak mocniejsze).
Minusy - nie wiem wciąż po kiego grzyba znalazł się w filmie wątek statku-więźniarki i zbierania żywych ludzi przez Skynet (wzorem obcych z Wojny Światów z Tomem Cruisem). Film nie wyjaśnił po co Skynetowi mieli być ci wszyscy ludzie-jeńcy. Albo ja przeoczyłem, albo to jakieś niedociągnięcie.
Poza tym minusem jest, ale to już od początku tak jest moim zdaniem z fabułą Terminatorów, dość swobodne operowanie pojęciem podróży w czasie i związków przyczynowo skutkowych pomiędzy ludźmi z tego wynikających. Wzajemnie związki, Sary, Johna i Kyle, sa conajmniej naciągane. Ale można na to przymknąć oko, bo film ogląda sie dobrze.

Poza tym mam małą uwagę, co poniektórzy dzisiejsi rodzice powinni mieć nieco więcej oleju w głowie i nie zabierać ze soba na takie filmy swoich (tak na oko) 10 letnich pociech. Na moim seansie były dwa młode małżeństwa z dwójką dzieci. A ten film, przez czasem dość ostre sceny, to moim zdaniem kategoria raczej 15+.
Podsumowując: ogólnie jestem zadowolony z nowej osłony Terminatora. Bohaterowie sa przekonujący, raczej dobrze grają (wkurzający był ten "miękki" i zapijaczony John Connor z trójki, teraz faktycznie jest zupełnie inny). Fabuła, muzyka, wykonanie, scenariusz i reżyseria - ok. Film godny polecenia :).
I used to be a moderator like you, until I took an arrow to the knee.
Core i5-3570_3,4 GHz, 8GB 1600MHz, Asus GTX660TiOC 2GB, Audigy, Iiyama B2776HDS.

User avatar
ergo
Posts: 1109
Joined: Fri, 26. Mar 04, 11:44
x3tc

Post by ergo » Sun, 14. Jun 09, 00:41

Sauron11 wrote:
Minusy - nie wiem wciąż po kiego grzyba znalazł się w filmie wątek statku-więźniarki i zbierania żywych ludzi przez Skynet (wzorem obcych z Wojny Światów z Tomem Cruisem). Film nie wyjaśnił po co Skynetowi mieli być ci wszyscy ludzie-jeńcy. Albo ja przeoczyłem, albo to jakieś niedociągnięcie.
ano właśnie, nie przypominam sobie więźniarek z poprzednich części, jeśli coś latało to raczej w celu eksterminacji, zresztą skynet nie nukował by całej ludzkości tylko po to, żeby potem grzecznie zamknąć ich w celach ... chyba że potraktujemy serię terminatora jako preludium do matrixa :) ( jakby to się ładnie nazywało , np: termimatrix ? termitrix ? matrinator ? :D:D:D )
Sauron11 wrote:
Poza tym minusem jest, ale to już od początku tak jest moim zdaniem z fabułą Terminatorów, dość swobodne operowanie pojęciem podróży w czasie i związków przyczynowo skutkowych pomiędzy ludźmi z tego wynikających. Wzajemnie związki, Sary, Johna i Kyle, sa conajmniej naciągane. Ale można na to przymknąć oko, bo film ogląda sie dobrze.
dokładnie, mnie najbardziej uderzyło skąd skynet wiedział o Kyle'u ? Z poprzednich części wynikało że on stał się bliskim współpracownikiem Connora - a przez to znaczącą osobą/zagrożeniem dla skynet - dopiero później ...
Innym wytłumaczeniem może być to, że w każdym kolejnym terminatorze mamy po prostu przedstawioną koleją wersję przyszłości i to zaczyna stopniowo coraz bardziej się na siebie nakładać ( im więcej wysyłają terminatorów / obrońców w przeszłość, tym bardziej mieszają i przyszłość bardzo się zmienia - świadczyłaby o tym np. późniejsza data wybuchu wojny) - np gdyby nie uratowali Kyle'a, to chyba byłby paradoks ... ? :)

Ale tak ogólnie, miło się ogląda :)

Sauron11
Posts: 6193
Joined: Wed, 6. Nov 02, 20:31
x3tc

Post by Sauron11 » Sun, 14. Jun 09, 12:17

Pomysł na połączenie matrixa i terminatora to juz nie nowość - wszak w trójce już do tego nawiązano - Terminator T-X czyli Terminatrix :D . W sumie szkoda, że nie było w T4 pięknej Kristianny Loken :roll: .

Mi się ogólnie nie podoba pomysł, jakoby cała ta rzeczywistość, czy tez linia chronologiczna wydarzeń, była jedna i ta sama. A takie mam wrażenie, że tak to jest przedstawione.
Kyle w słusznym wieku (zdolnym do kopulacji ;)) został wysłany w przeszłość, urodził się Connor, potem Connor spotyka swego ojca, który nawet nie wie, że widzi syna.
I co w tym momencie - mamy sądzić, że po osiagnięciu pewnego wieku John Connor będzie musiał wysłać swego ojca Kyle'a w przeszłość, bo inaczej John po prostu zniknie jak, nie przymierzając, znikający Marty McFly w Powrocie do Przyszłości 2? :)
W sumie, jak piszesz ergo, pomysł ze zmieniającą się przyszłością, w miarę zmian w przeszłości, lub na odwrót zmian w przeszłości, a miarę zmian z przyszłości, jest ciekawy, choć nie bez skaz :). Czy Skynet wysyła swoje terminatory wciąż do tej samej linii czasoprzestrzennej? I dlaczego wysyła je zawsze pojedyńczo. Poza tym czy logika maszyny nie jest zbyt ludzka w tym przypadku? Bo zakłada, że zmiany w przeszłości odwzorują się korzystnie w jej obecnej linii rzeczywistości. Chyba że zakłada różne równoległe linie rzeczywistości, w których Skynet, dzięki dokonanym zmianom w przeszłości, zawsze osiąga przewagę. Jako maszyna nie obawia się zmian ani śmierci, a tylko kalkuluje na chłodno i na okrągło oblicza rachunki prawdopodobieństwa :).

Zabawa w manipulacje czasem rodzi ciekawe pytania.
Moim zdaniem fajniejsze odpowiedzi miał "doc" Emmet Brown, rozprawiający o kontinuum czasu i perturbacjach w czasoprzestrzeni (ze zniszczeniem znanego kontinuum włącznie :roll: ) mogących nastąpić w przypadku kontaktu biologicznych tych samych osób z przeszłości i teraźniejszości. Był tam też wątek innej linii czasu, tworzącej się w wyniku takich a nie innych działań (także sceny w których bohaterowie mogli zobaczyć samych siebie, a nawet ze sobą porozmawiać - vide "doc"), nowej linii czasoprzestrzeni, którą można by równie dobrze nazwać wszechświatem równoległym.
Jestem zwolennikiem teorii wszechświatów równoległych (w sensie, że na użytek pojmowania kwestii poruszanych w tematyce sci-fi, traktujących o zmianie linii czasu), które miałyby sie tworzyć na skutek jakichkolwiek zmian dokonywanych w czasie. Myslę, że takie założenie jest po prostu bezpieczniejsze :).
I used to be a moderator like you, until I took an arrow to the knee.
Core i5-3570_3,4 GHz, 8GB 1600MHz, Asus GTX660TiOC 2GB, Audigy, Iiyama B2776HDS.

Sauron11
Posts: 6193
Joined: Wed, 6. Nov 02, 20:31
x3tc

Post by Sauron11 » Wed, 8. Jul 09, 09:35

Był już kto na Transformers2, jakie wrażenia, opowiadajcie (ale ze spoilerem jak co :roll: ).
I used to be a moderator like you, until I took an arrow to the knee.
Core i5-3570_3,4 GHz, 8GB 1600MHz, Asus GTX660TiOC 2GB, Audigy, Iiyama B2776HDS.

User avatar
ergo
Posts: 1109
Joined: Fri, 26. Mar 04, 11:44
x3tc

Post by ergo » Wed, 8. Jul 09, 10:25

Sauron11 wrote:Był już kto na Transformers2, jakie wrażenia, opowiadajcie (ale ze spoilerem jak co :roll: ).
Byłem jakiś tydzień temu, b. fajny, standardowo moje podsumowanie:

na plus:
+ efekty specjalne 10/10 - myślę że jest to jeden z najlepiej zrealizowanych filmów jakie widziałem, efekty specjalne są niesamowite
+ udzwiękowienie 8/10 - podobnie jak powyżej, efekty dźwiękowe w kinie powalają, odejmuję 2 punkty za brak fajnej zauważalnej ścieżki muzycznej
+ fabuła 7/10 - dość ciekawa, ale momentami nieco się gubiłem próbując się zorientować "kto, gdzie i po co" - wydaje mi się że miejscami troszkę przekombinowali
+ humor 8/10 - jest go sporo i raczej w dobrym stylu
+ gra aktorska (roboty) 10/10 - to co się rzadko udaje, świetnie przeniesione emocje (jeśli można to tak nazwać ) maszyn - pierszoplanowe roboty grają świetnie.

na minus
- gra aktorska(ludzie) 6/10 - aktorzy wypadają średnio, ale w tym filmie właściwie na 1 planie mamy walkę robotów a nie jakieś aktorskie uniesienia, ludzie są raczej dodatkiem, więc nie należy oczekiwać nie wiadomo czego, więc stwierdzam że jest poprawnie,
- amerykański patos - coś co mnie zawsze mierzi w filmach, amerykańscy chłopcy w amerykańskich zabawkach na tle powiewającej amerykańskiej flagi - nie było tego dużo ale pojawiało się.

Moja ogólna ocena to 8,5/10 , świetnie się bawiłem przez cały film , szybka akcja i totalna rozwałka :)

Sauron11
Posts: 6193
Joined: Wed, 6. Nov 02, 20:31
x3tc

Post by Sauron11 » Thu, 9. Jul 09, 09:14

Fajnie to brzmi, że wykreowane przez ludzi animki (roboty) lepiej grały swoje role (zaprogramowane) niż sami żywi ludzie. Niedługo żywi aktorzy stracą posady na rzecz animków, przyjemniej będzie się oglądało Bruce'a Willisa w wersji komputerowej niż jego samego na żywo :).

Btw. tak nieco off-topic zauważyłem dziś, że jak jadę do pracy przez Konstancin-Jeziorną k./Warszawy to jedna z bocznych uliczek nosi nazwę kapitana Witwickiego, zajefajny zbieg okoliczności :) .
I used to be a moderator like you, until I took an arrow to the knee.
Core i5-3570_3,4 GHz, 8GB 1600MHz, Asus GTX660TiOC 2GB, Audigy, Iiyama B2776HDS.

Sauron11
Posts: 6193
Joined: Wed, 6. Nov 02, 20:31
x3tc

Post by Sauron11 » Thu, 16. Jul 09, 13:38

Ok, byłem, widziałem i również mi się film spodobał.
Dałbym też jakieś 8,5/10, ogólnie rozpierducha na całego i gdyby nie to, to pewnie by się można było mocno do scenariusza przyczepić, bo moim zdaniem sporo przesadzony i sytuacji takich rażąco nieprawdopodobnych było więcej niż w jedynce (
Spoiler
Show
choćby tempo mobilizacji wojsk w Egipcie
). Poza tym duuży minus za zakończenie - pozostawiło niedosyt, za szybko wszystko się urwało i napisy końcowe.
Tym bardziej pewnie zobaczymy za rok część 3-cią.
Moim zdaniem wątków komediowych było tym razem za dużo. Większość fajnych, ale niektóre na siłę upchnięte i niepotrzebnie rozrywały dynamikę akcji, czasem prowadziło to do błazenady, choćby te "bliźniaki", niby inteligentne roboty z kosmosu, a głupkowate. Poza tym głosy Decepticonów jakieś takie inne, przede wszystkim Starscream-a, który w jedynce był taki złowieszczy, a tutaj bardziej komediowy.
Ogólnie jednak dobre kino i mam nadzieję zakupić DVD jak się tylko ukaże w sklepach :).
I used to be a moderator like you, until I took an arrow to the knee.
Core i5-3570_3,4 GHz, 8GB 1600MHz, Asus GTX660TiOC 2GB, Audigy, Iiyama B2776HDS.

Post Reply

Return to “Polskie / Polish Off Topic”