Można i tak i tak. Ja tam w dobie drogiego prądu unikam sytuacji, w których tak prądożerne urządzenia jak komputer blaszak czy telewizor lcd pracują same sobie bez dozoru przez parę godzin. Zwyczajnie szkoda mi kasy, której za wiele nie mam. Jak mam np. zjeść obiad w czasie gry, albo zrobić coś innego w czasie dłuższym niż 10-15 minut, to kompa wyłączam.
Z podobnych powodów nie zostawiłbym włączonego kompa i wyszedł sobie do sklepu, albo odkurzał mieszkanie przy włączonym kompie, ale także ze względów bezpieczeństwa.
Żonglowanie płytami w dobie gier na dvd mamy chyba za sobą, chyba że chodzi o starsze tytuły, ale to też nie aż taki problem nacisnąć przycisk i przełożyć dwie płytki, chwila moment.
Być może przywiązanie do fizycznych płyt i niechęć do Steama wywodzi się u mnie ze złych doświadczeń z dostawcą internetu TPSA w przeszłości, gdy bywało, że netu nie było parę dni. Z Netią na szczęście póki co nie miałem podobnych historii (może poza jedną), ale nie można ich wykluczyć. W sumie chyba to jednak niechęć do Steama i faktu, że aby uruchomić jakąś grę, za każdym razem trzeba być do netu podłączonym. To jakiś obłęd. Gry do singla, nie-sieciowe, w rodzaju Skyrim, potrzebują sieci żeby się uruchomić. Tak być nie powinno i to jest imho zły kierunek rozwoju gier, forma nieustannej kontroli nad graczem.
Co do książek, nic nie zastąpi papierowej wersji. Nie tylko ładnie wyglądają w szafie, ale i jest coś w tej klasycznej papierowej książce, od wieków, a nawet tysiącleci niezmienionej formie. Moim zdaniem wciskanie ludziom rożnych e-booków nie wyeliminuje klasyki. Nie ma szans

. Osobiście próbowałem już czytać na laptopie i na tablecie - porażka, męczy toto oczy przy kilkugodzinnym wpatrywaniu się w ekran z nieruchomym tekstem, zużywa prąd (trzeba doładowywać), a poza tym książkę można wziąć wszędzie i nie martwić się, że ktoś ją zaiwani jak niechcący odłożę na bok

.
I used to be a moderator like you, until I took an arrow to the knee.
Core i5-3570_3,4 GHz, 8GB 1600MHz, Asus GTX660TiOC 2GB, Audigy, Iiyama B2776HDS.