Sprzet - kompy

[Sauron11]

A'propos nowego kompa, pogrzebałem co nieco w necie i spodobało mi się, że za te ok 3 tys. można by się pokusić o zestaw z kartą np. Asus GeForce GTX 660 Ti DirectCU II OC 2GB DDR5 (ok 1300 pln), prockiem INTEL CORE i5-3570K 3,4GHz (ok 900 pln) lub 3550 -3,3 GHz za ok. 800 pln, do tego 2 x 4 GB RAM 1600 MGz za ok 200 pln.

Odnośnie samej karty przeczytałem o niej sporo + kilka testów, wśród nich ten przychylny z Benchmark.pl, porównałem z GTX
560 TI i GTX 570 i wydaje się, że warto dopłacić parę stówek do tej karty. Kupić model lekko fabrycznie podkręcony w stos. do podkładki, bo na 100% sam nie będę jej kręcił, tak samo jak procka, a konieczne dla mnie przy karcie są cicha praca i niskie temperatury w stresie - dla mnie bardzo ważne w grach, bo mam mały pokój i mieszkanie i szybko się nagrzewa. Z testów wynika, że pod tym względem (b.wydajne i ciche chłodzenie) Asus przoduje. Poza tym dziwne ale testy wykazały, że w suchych parametrach GTX 660 TI może w stresie zjadać mniej prądu niż 560 TI czy 570, mniej się grzeje i jest cichsza (tzn. wiatraki pracują na mniejszych obrotach). Chyba że coś źle przeczytałem, ale starałem się dokładnie przypatrywać porównywarkom .

Póki co najtrudniejsze wydaje się dobranie do tego korzystnej wydajnościowo i cenowo płyty głównej, szybkiego i cichego twardziela IDE 7200 rpm (jednak nie SSD, nie starczy kasy na ekstrawagancje), no i odpowiedniego zasilacza o odpowiednio wysokim współczynniku mocy, coby za dużo jej nie tracił na podgrzewanie powietrza w pokoju.

Macie jakieś typy na płytę, HDD i zasilacz?

Edit 2012.09.07: przyznaję, pojechałem z ceną, jak by nie przyłożyć, za mniej jak 3700 nie da się kupić kompa z tą grafą. A z systemem to nawet 4 tys. I tu się zaczyna prawdziwy płacz i zgrzytanie zębów .

[mr.WHO]

Witam - po 4 latach wesołego użytkowania przyszedł czas na upgrade kompa. Jak do tej pory, mimo że przy zakupie komp był optymistycznie mówiąc średniakiem to jednak wszystkie gry mi śmigały ok jak nie w full detalach to średnich.

Niestety ostatnio gram w Betę Planetside 2 i pomimo wczesnej fazy optymalizacji wiem, że już czas na upgrade kompa.
Wiem, ze za rok-dwa maja wchodzić next-geny konsoli i przez co sprzet na PC znowu ruszy z kopyta tak wiec nie chce przesadzać z upgradem i chce jak najlepszy wzrost parametrów przy minimalnych nakładach, ale jednocześnie bez żadnego podkręcania i tym podobnych bo nie mam z tym doświadczenia, ani wiedzy.

Poniżej zamieszczam specyfikacje mojego sprzetu - prosiłbym o zlokalizowanie "wąskich gardeł" które powinny zostać wymienione bym zystkał moc do gier. Wydatki zakładam na poziomie ok. 1000zł, ale jeśli dużo lepsza konfiguracja będzie dostępna przy nieco wyższych nakładach (max 2000zł) to spoko.

Zasilacz: Be-quiet Straight Power E5-700W OEM
Procesor: Intel Core2 Duo E7200, 2,53GHz (S775) BOX
Płyta główna: Gigabyte GA-EP45-DS3R
RAM: OCZ Technology 2x 2GB DDR2 1066MHz Reaper EPP CL5 Heatpipe
Karta graf: GeForce GTX 260 Gigabyte 896MB (PCI-E)
Dysk twardy: Seagate 320 GB Barracuda 7200.11 (16Mb, Sarial ATA II)
jakieś 6 wiatraków Revoltec Dark Blue 120 mm OEM
i jeszcze jeden wiatrak CoolerMaster Centurion 590 Black bulk


Osobiście zastanawiam się nad 2 sprawami:
-(priorytet) wymiana karty graficznej - obecna jest strasznie głośnia (i to w nieprzyjemny świszcząco-skrzeczący sposób) przy obciążeniu i z tego co wyczytałem ta karta tak ma
- (dodatek jeśli starczy kasy) dysk twardy SSD np. Intel SSD 330 Series 120 GB lub 180 GB

Proszę o poradę

[Sauron11]

To masz podobnie jak ja z tym podkręcaniem, bo też nie bawię się w te klocki. Niestety dla nas powoduje to, że musimy przepłacać stawiając na proce i karty o jak najwyższym taktowaniu już na starcie . Z tego powodu ja np. muszę postawić na i5-3570 3,4GHz, a Tobie pozostaje Core 2 Quad, z serii Q9000, choć nie wiem czy to jeszcze dostępne.
W tej kwocie co podałeś (1000 zł), zapewne nie chciałbyś wymieniać płyty głównej, prawda? Wtedy miałbyś do wyboru procki z serii I3 lub I5.
Osobiście w moich wyborach stawiałbym na karty GeForce TI, tzn. w Twojej opcji cenowej w grę wchodzi chyba tylko GeForce GTX 560 Ti za jakieś 800-1000 pln, naczytałem się wiele dobrego w testach wersji TI, szczególnie firmy Asus, modele fabrycznie podkręcane, z cichym i wydajnym chłodzeniem DirectCU II, choć nie miałem jeszcze okazji wypróbować niestety (sam zdecydowałem się na 660 Ti, bo niestety w testach 560Ti chłodzenie pod obciążeniem nie do końca jest ciche, a 660Ti to lepiej rozwiązano, choć trzeba dołożyć znów parę stówek).
Na Radeonach kompletnie się nie znam, więc nie polecam .
Odnośnie dysków SSD moim zdaniem to się jeszcze mało opłaca. W różnych testach, poza serią peanów, także wykazano, że pożytek z nich nie jest wart inwestycji jeśli oszczędza się kasę. Są wprawdzie super szybkie w dostępie do danych, Excel przelicza się 2-3 sek. szybciej, ale w suchych cyfrach nie przekłada się to na aż tak wiele zalet. Szybciej wgrywa się i zamyka Windows, szybciej ładują poziomy w grach czy sama gra. Ale na samą wydajność podczas gry nie ma to wpływu, tzn. w grach nie widać aż takiej różnicy. Ważniejszy proc i grafa i wydajny dysk HDD. Ja po przeczytaniu sporej ilości testów i opinii n/t technologii SSD odrzuciłem myśl o wydawaniu 500-600 pln za pojemność 120GB, gdy sam Windows 7 zajmie pewnie ponad połowę ze wszystkimi aktualizacjami. Osobiście wybrałem dysk tradycyjny (z polecenia dysk WD Green, 3.5'', 500GB, SATA/600, 64MB cache).

Tak w ogóle to masz dość sporej mocy zasilacz, 700 W na taki komp to bardzo dużo. Ja w swoim starym (parametry jak w stopce) mam 450 W, a nowy komp z 660Ti, procem I5 itd. także wymaga ok 500 W zasilacza).

Btw. czy te wiatraki faktycznie w tej liczbie dają widoczne efekty?

[mr.WHO]

Jesteś już druga osoba która poleca i5 wiec coś pewnie jest na rzeczy.
Co do SSD to mnie przekonałeś - raczej go sobie odpuszczę.
Jeśli chodzi o wiatraki to efekt jest "widoczny" bo obudowa jest podziurkowana jak sitko, a wiatraki maja diody wiec świeci się jak dyskoteka Prawdopodobnie mam ich za dużo bo komp nigdy się nie nagrzewał nawet przy dużym obciążeniu.
Z zasilaczem to nigdy nie zwróciłem na to uwagi, ale rzeczywiście nie mam pojęcia po co mi taki reaktor - zestaw był z komputronika (gdy jeszcze współpracował z CD-Action, gdzie publikowali 3 zestawy, ekonomiczny, do gier i wypasiony) - mój był ten środkowy.

[Sorkvild]

@Sauron.
Wyglada OK, aczkolwiek sklanialbym sie na zakup dysku SSD jako systemowego. Obecnie 128Gb to wydatek rzedu 450 zl. W zamian mamy: znaczna szybkosc pracy dysku i zainstalowanego na nim systemu, brak jakiegokolwiek chrobotania, praktycznie brak grzania dysku. Przytniesz na zailaczu kupujac 550-600W, ktory de facto starczy, wybierajac jakas grafike z przedzialu cenowego 600-800.

@Mr.WHO
Nie myslales, aby zajac sie czyszczeniem karty? Mozna rozkrecic chlodzenie, wybrac kurz i ponownie przesmarowac. Ewentualnie kupicm ktorys z tych coolerow na grafike i zastapic to stare Jako, ze GTX 260 to dosc pradozerny grzejnik, druga opcja jest zmiana karty i tu jest w czym wbierac....Moze Radek 7850? Ktory łyka 260 we wszytskim, poczawszy od zuzycia pradu (130 vs 180), nizszych temperaturach, a konczac na lepszej wydajnosci.
Co do proca. Na swoja plyte z socketem 775 upchniesz jeszcze cos dobrego tj. E8500 (3.16) czy Q8200 (2.33). Aktualnie te procesory mozna dostac z drugiej reki w rewelacyjnej wrecz cenie, a w dniu dzisiejszym daja rade. Te 6 mega pamieci podrecznej w E8500 robi roznice.

[Sauron11]

Z keplerem 660 Ti zasilacz wystarczy 500W (do 560 ti już niestety nie), a niżej z kartą nie chcę schodzić, zależy mi żeby ten jeden być może jedyny raz wszystkie gry chodziły na max detalach superpłynnie . Wolę mieć wypasioną grafikę kosztem technologii SSD niż SSD kosztem plynności grafiki. Moim zdaniem SSD nie daje aż takich korzyści w grach, a ceny są mimo wszystko za wysokie (wiem że na Allegro można wyłapać okazje w niższej cenie, ale ja kupuję kompa składanego w znanej mi zaufanej firmie, która ma nieco wyższe ceny niż na Allegro).

Z rozkręcaniem grafiki to bym uważał, jak pasta na procku jest już skamieniała i chłodzenie nie chce odejść bo pasta szczelnie otula proca, to można jej (karcie) zrobić dodatkowe kuku, tak jak mi się przytrafiło .

[Sorkvild]

SSD daje kopa w grach (jeszcze gdy dana gra jest nań zainstalowana) obecnie przy wielu grach transfer tekstur opiera sie na predkosci dysku. Pamietam swego czasu slynne Operation Flashpoint, gra miala problemy z wydajnoscia i developerzy otwarcie oznajmili ze zalecaja stosowanie dyskow o 7200 obrotow, co poparli wykresami wydajnosci. Wowczas mialem wolny i stary dysk ATA, po wymianie wczytywanie map odbywalo sie duzo, duzo szybciej. Podobnie ma sie to dzis gdy porownamy dyski SSD oraz SATA. Ja akurat bede przymierzal sie do instalacji W7 na SSD w najblizszym czasie, zwyczajnie zalezy mi na szybkim systemie bez momentow oczekiwania na operacje.

[ergo]

Ssd daje ogromny przyrost wydajnosci , w 4 letnim lapku wrzucilem porzadny ssd i windows 7 podnosi sie ok 15 sekund, ubuntu w 4 , to jest praktycznie 2 mlodosc dla sprzetu

[Sauron11]

Może macie rację, a opinie i testy są w pewnym stopniu przekłamane . Jednak patrząc na przykładową grę z tych dość nowoczesnych jak Skyrim, wydajność przed patchem poprawiającym wczytywanie krajobrazu (rwanie się gry podczas wczytywania) i po patchu (płynne przechodzenie pomiędzy obszarami). Na tym samym sprzęcie (stary dysk HDD) po patchu wczytywanie poprawiło się ogromnie i nie trzeba było do tego technologii SSD, wystarczyło, że programiści popracowali nad optymalizacją gry .
Spotkałem się z opiniami, że SSD sprawdza się głównie w firmach, gdzie przerabiane są np. ogromne ilości danych w arkuszach kalkulacyjnych nowego Excela, i gdzie zapchane ustawieniami sieciowymi i danymi systemy wstawają i wyłączają się bardzo opornie. W domu jednak moim zdaniem PCty nie są aż tak zapchane i szybciej wstają. Mój XPek w piecu wstawał poniżej 1 minuty i było ok. Mam też od 2 tyg. nowego lapka ze standardowym dyskiem i starego lapa sprzed chyba 10 lat (kupiony od firmy za 50 zł), na tym starym zapchanym już WinXP Prof startuje w ok. 3 minuty, a na nowym czystym Win7 64bit w ok. 40 sek. Przecież to nie jest czas, którego skracanie dla większości użytkowników warte byłoby dodatkowych nakładów kilkuset złotych. Dla entuzjastów może i owszem .

[ergo]

Nie zgadzam się, dysk uczestniczy praktycznie cały czas w pracy systemu operacyjnego w bardzo wielu różnych procesach chodzących w tle - jest zapisywanych i odczytywanych dziesiątki plików. Do czasu zanim nie zdecydowałem się na ssd nie przypuszczałem że subiektywne wrażenie przyśpieszenia systemu jest tak duże. To przejawia się w każdym działaniu - otwieraniu folderów, otwieraniu przegladarki, startowaniu programów.

Zresztą, to jest tylko kwestia czasu, dyski mechaniczne są skazane na odejście do lamusa. To jest ta sama historia co z monitorami CRT i LCD , jest to tylko kwestia popularyzacji , przestawienia konsumentów i obniżenia cen. Uwazam że to jest kwestia maksymalnie 2 -3 lat

[Sauron11]

No właśnie, a co z tym non-stopowym zapisywaniem i odczytywaniem dziesiątków plików? Wszak to dla SSD (nie HDD) jest podawany parametr max operacji zapisu-odczytu, których przecież zliczyć się nie da. Ta nieokreślona bliżej żywotność dysku jest moim zdaniem wadą SSD.

SSD może ale niekoniecznie musi być przyszłością dla HDD. Tak miało być z CD->DVD->BLU-RAY. Tymczasem DVD wcale nie zastąpiło CD tak szybko jak można by oczekiwać, a LCD dość szybko wyparło CRT. Napędy Blu-Ray w ogóle się nie upowszechniły, przynajmniej w naszej szerokości geograficznej. Osobiście obserwuję SSD z ciekawością, ale z dużą dozą sceptycyzmu .

[Sorkvild]

Moim zdaniem dyski magnetyczne wciaz beda w uzyciu w komputerach domowych i przenosnych, szybko nie znikna. Gore wciaz bierze miejsce jakie oferuja talerzowce i niska cena w por. do ssd.
Podobnie jak 3-4 lata temu juz mowiono o tym ze technologia 'oled' w ekranach wyprze lcd. Nic takiego sie nie stalo jesli chodzi o duze ekrany, aczkolwiek monitorki oled sa standardem w praktycznie kazdym smartfonie.

Ciekawym wynalazkiem sa dyski hybrydowe czyli klasyczny talerz + modul ssd, ktory wykorzystywany jest przy odczycie danych, w dodatku dysk zapamietuje czesto uzywane przez uzytkownika aplikacje co skutuje dodatkowym skroceniem czasu operacji. Szybki start systemu i operacje systemowe to mocna strona hybrydy, zapis danych odbywa sie juz na talerzu. Warto zoabczyc..

http://www.dellpromocje.pl/?pl_jaki-dys ... stowac-,58
http://www.chip.pl/artykuly/technika/20 ... -hybrydowe

[Sauron11]

Hybrydy łączące zalety jednych i drugich dysków faktycznie wyglądają ciekawie. Ale znów pytanie o trwałość i niezawodność takiego rozwiązania. Za parę lat pewnie będzie wiadomo znacznie więcej .

[Sauron11]

Może ktoś wie, jak to jest, że nowa płyta główna AD2012 z biosem "nowej generacji" nie chce współpracować z oryginalnym WindowsemXP Home Edition 32 bit sprzed 4-5 lat. Co może powodować brak zgodności (tzn. Windowsy się instalują, ale wywalają różne błędy podczas używania programów)?

[Sauron11]

Przymierzam się do wymiany monitora na większy. Stawiam na optymalny rozmiar 27". Biureczko jest małe, 80 cm szerokości, więc aby zmieścić głośniki po prawej i lewej stronie monitor, mający 65 cm szerokości, musi być regulowany (podnoszony) w pionie. Opcją jest powieszenie na ścianie za biurkiem.
Mam pogląd tylko na modele IIyamy i wytypowałem takie dwa modele w cenie ok 1300 zł (różniące się w zasadzie wyposażeniem, złączami i trochę poborem mocy pewnie z powodu paneli TN i TN LED-backlit).
PROLITE B2776HDS-2 Black
PROLITE B2780HSU

Pomijając ogrom ekranu do gierek, szczególnie pasuje mi szybki czas reakcji na standardowej matrycy TN podawany przez producenta (zakładam że pomiędzy podanym a rzeczywistością jest parę ms różnicy, ale to i tak więcej niż 5 ms podane dla mojego 22"), podświetlenie LED, FullHD, regulacja wysokości +110mm i funkcja Pivot (brakuje mi tego do oglądania zdjęć). Do tego oszczędność energii na LEDzie.
Świadomie nie wybieram monitora z częstotliwością 120Hz, który jest ok 300 zł droższy, albo tych z lepszymi kolorami kosztem płynności na matrycy MVA (np. PROLITE XB2780HSU) droższy ok 200 zł., bo mi to niepotrzebne a kasa to też ważny argument .

Pytanie do Was, macie jakieś typy w monitorach innych firm, o porównywalnych parametrach w podobnej wielkości 27"?

Edit. wynalazłem taki Philips 273P3LPHES, podobne parametry do IIyamek, a matryca wg testów nawet szybsza mimo, że w parametrach wolniejsza. Szkoda tylko, że kolor obudowy srebrny...

[Sauron11]

Zdecydowałem się na Iiyama B2776HDS-W2.

Zaliczyłem już wymianę reklamacyjną dzięki gwarancji 30 dni zero pixeli, był 1 deadpixel centralnie, po 1,5 tyg. od zgłoszenia dostałem nowy monitor.

W grach 27" to ogromna różnica w stosunku do 22".

Z czystym sumieniem polecam i pozdrawiam .

[bufi]

W grach 27" to ogromna różnica w stosunku do 22".
.

A jeszcze lepiej gra sie na 37'' Z padem i w fotelu
Jak dobrze, ze X obluguja pada


P.

[SourVenom]

To ja zamieszczę opis bebechów mojego blaszaka:

Płyta główna: msi Z77A-G43
Procesor: Intel Core i5-2550K
RAM: Kingsto HyperX Predator 2x 4GB DDR3 -1866
Karta graficzna:Gainward GT440 (zdecydowanie najsłabsze ogniwo)
Dysk Twardy:Seagate StDm003, i leciwy WDC WD2500JS-00SGB0 na którym mam osobny system
Chłodzenie:Zalman CNPS10X Performa
Obudowa:Aerocool PGS Vs-3
Zasilacz: Chieftec APS-500S

A jeśli chodzi o monitor to Samsung SyncMaster 940BW - kupiłem go razem ze starym sprzętem, i choć ma 19'' to sprawuje się całkiem nieźle.

[Sauron11]

A jeśli chodzi o monitor to Samsung SyncMaster 940BW - kupiłem go razem ze starym sprzętem, i choć ma 19'' to sprawuje się całkiem nieźle.

Oj tam, oj tam, brat mojej żony tez tak mówił o 17-stce, a potem dostał 19-tkę i mu się szybko odmieniło . Ja miałem tak przy przesiadce z 17 na 22, naturalna kolej rzeczy.
Btw. mamy coś wspólnego - obudowę tego samego producenta .

Ale 37" to już przesada .

[SourVenom]

W sumie to skrzyni bym nawet nie zmieniał (zawsze to oszczędność ponad 200 zł) jednak miałem ze starą duży problem - był to sprzęt Mustanga. Wyjaśnienie dla tych co nie znają tej magicznej marki - obudowa komputera ma za zadanie nie tylko dobrze wyglądać, ale i zapewnić stabilne mocowanie sprzętu w środku oraz zapewnić żeby żadna nawet najmniejsza iskierka nie przeskoczyła na podzespoły gdyż mogłoby to zniszczyć sprzęt. Otóż pewnego dnia gdy chciałem podpiąć pendrive do komputera w celu zrzucenia na niego prezentacji (przednie USB działało i po miesiącu przestało) gdy sięgałem za obudowę - kopnął mnie prąd. Nie dość, że obudowa nie powinna w ogóle przewodzić prądu to TA jeszcze mnie kopnęła. Wtedy powiedziałem dość - i gdy tylko mój budżet trochę się powiększył kupiłem nową. Nadmienię jeszcze, że wcześniej miałem zasilacz też z tej samej firmy (był w komplecie z obudową) - gdy komputer pracował wystarczyło go lekko szturchnąć i się wyłączał. I w ten oto sposób dzięki niemu straciłem kartę graficzną, co poskutkowało uziemieniem PCta na 2 miesiące - najpierw trzeba było kupić zasilacz, żeby nie spalić następnej karty, a dopiero potem na szybko nową kartę graficzną z powodu projektu w szkole (dlatego taka słaba).